Tym razem na miejsce akcji wybraliśmy Przywidz
Sesja zdjęciowa w lawendzie to kolejny punkt spośród rzeczy do zrobienia na liście fotografa, który mogę z czystym sumieniem odhaczyć. Duże podziękowania w tym miejscu pragnę złożyć właścicielom uroczego miejsca, jakim jest Lawendowa Osada za otwartość i uczynność z jaką spotkałem się podczas fotografowania.
A główni bohaterowie tych zdjęć – Marysia i Kamil już za niedługo powiedzą sobie TAK, co rzecz jasna będę miał zaszczyt uwiecznić.
Zdjęcia robiliśmy chodząc w porannej rosie
Nie było co prawda tak wcześnie rano, bo zaczęliśmy około godziny 8. Latem o tej porze słońce jest już całkiem wysoko na niebie. Ale to przepiękne poletko z lawendą leży przy granicy z lasem i kiedy zaczynaliśmy, słońce jeszcze nie wszędzie zdążyło dotrzeć swoimi promieniami. Dzięki tej wczesnej godzinie i ścianie lasu znajdującej się jeszcze w cieniu mogłem pokusić się o fotografowanie pod słońce. Dało mi to dwa ważne atuty.
Po pierwsze – mając słońce w kontrze można ciekawie obrysować postacie świetlistym konturem. Genialnie wygląda on zwłaszcza na włosach portretowanych osób. Po drugie – ciemne drzewa w tyle można było dodatkowo wykorzystać do zaakcentowania głównego tematu zdjęć. Czyli w tym przypadku mojej przesympatycznej pary 🙂
Sesja zdjęciowa w lawendzie
Wyślij zapytanie
Ciekawe artykuły o fotografii ślubnej i organizacji wesela:
- Niezbędnik Ślubny – zbiór praktycznych porad dla Par Młodych
- Jak pozować do zdjęć na sesji ślubnej?
- O co pytać fotografa
- Jak przygotować się do sesji narzeczeńskiej
- Fotograf na wesele – ile kosztuje?
- Najlepsze punkty widokowe w Trójmieście
- Najciekawsze pomysły na sesję ślubną
- Backstage – sesja ślubna widziana “od kuchni”