Żukowo Pępowo: Przyjęcie i sesja komunijna w domu

Najważniejsza część tego dnia, sakrament pierwszej komunii świętej właśnie dobiegła końca. Tym razem reportaż z komunii rozpocząłem już po uroczystości w kościele. Tą częścią zajmował się inny fotograf wybrany przez grono rodziców, ten sam dla każdego dziecka. W ciągu paru chwil gwar pod kościołem ucichł. Wszyscy rozjechali się do swoich domów i restauracji aby świętować w gronie najbliższych.

Zostaliśmy tylko my. Zaczęliśmy od wspólnego zdjęcia z całą rodziną. Potem obowiązkowo zdjęcie z Mamą, Tatą, Chrzestnymi i Dziadkami. Każdy, kto miał ochotę mógł zrobić sobie pamiątkę z bohaterką tego dnia.

Zdjęcia z komunii to kilka ważnych epizodów, które wydarzą się w ten dzień. Od Ciebie zależy, które z nich uwiecznię będąc Waszym fotografem na komunię. Możemy spotkać się jeszcze przed uroczystością. Wtedy będę fotografował przygotowania i wyjście do kościoła. Czasem, tak jak w tym przypadku, uroczystość jest już dokumentowana przez jednego, wspólnego dla wszystkich fotografa. To zależy od ustaleń pomiędzy grupą rodziców i proboszczem parafii.

Ja fotografuję wyłącznie dla jednej rodziny. Dzięki temu, że mogę skupić się na  pracy dla jednej rodziny, zdjęcia są zupełnie inne. Nie muszę koncentrować się na tym, aby sfotografować każde dziecko w ten sam, powtarzalny sposób. Mogę cały czas poświęcić tylko dla Was. Dla porównania możesz obejrzeć inne reportaże z pierwszej komunii świętej. Fotografowałem je równocześnie z fotografem wspólnym dla grupy komunijnej.

Kiedy ja przystępowałem do pierwszej komunii, przyjęcie komunijne w domu było normą. Teraz praktykuje się zarówno obiad w restauracji jak i w domu rodzinnym. Zaletą pierwszego jest przekazanie całej organizacji na zewnątrz. Przewagą drugiego podejścia jest to, że we własnym domu można czuć się o wiele swobodniej.

Mówcie co chcecie, ale dla 10 letniego dziecka i tak najbardziej wyczekiwany jest ten jeden moment. Chwila, kiedy można wreszcie rozpakować prezenty z pierwszej komunii świętej. Kiedy ma się 10 lat, naprawdę ciężko jest wytrzymać to oczekiwanie. Najpierw na mszy w kościele  potem jeszcze grzecznie zjeść obiad. Kiedy wreszcie Rodzice pozwolą, to trudno jest ukryć ekscytację i emocje. Z resztą, po co by to robić?

Zdjęcia komunijne nie mogły by się obejść bez krótkiej sesji. Początkowo rozważaliśmy szybki wyjazd z samymi rodzicami i chrzestnymi. Okazało się, że nie będzie on potrzebny. Plener zastąpiliśmy sesją zdjęciową w ogrodzie. Było to najprostsze rozwiązanie. Wystarczyło wyjść z salonu na taras i znów wszyscy mogli wziąć udział w sesji zdjęciowej. Zielony żywopłot i kwitnące drzewka owocowe świetnie sprawdziły się jako tło do zdjęć.

Oficjalny portret komunijny to obowiązkowy punkt programu. Ale to nie znaczy, że rączki muszą być złożone do modlitwy. Taki może mieć każdy i to oczywiście nic złego. Z doświadczenia wiem, że dzieci czują się w nim trochę sztucznie. Dlatego proponuję bardziej swobodne podejście. Dzieciaki chwytają ideę w lot i są szczęśliwe, ze mogą być sobą. Takie zdjęcia komunijne mają w sobie dużo więcej autentyczności. I o wiele lepiej oddają charakter Waszego dziecka.

Reportaż z komunii nie może się też obyć bez kilku zdjęć z rodzicami. W końcu to oni biorą na siebie cały ciężar przygotowania i wyprawienia tej uroczystości. Więcej o cenach reportaży komunijnych dowiesz się na tej stronie.

Wszystkiego co niezbędne dowiesz się ze strony Fotograf Komunia Święta. A jeśli chcesz, możesz napisać do mnie przez formularz lub zadzwonić.