Tym razem na miejsce akcji wybraliśmy Przywidz

Sesja zdjęciowa w lawendzie to kolejny punkt spośród rzeczy do zrobienia na liście fotografa, który mogę z czystym sumieniem odhaczyć. Duże podziękowania w tym miejscu pragnę złożyć właścicielom uroczego miejsca, jakim jest Lawendowa Osada za otwartość i uczynność z jaką spotkałem się podczas fotografowania.

A główni bohaterowie tych zdjęć – Marysia i Kamil już za niedługo powiedzą sobie TAK, co rzecz jasna będę miał zaszczyt uwiecznić.

Zdjęcia robiliśmy chodząc w porannej rosie

Nie było co prawda tak wcześnie rano, bo zaczęliśmy około godziny 8. Latem o tej porze słońce jest już całkiem wysoko na niebie. Ale to przepiękne poletko z lawendą leży przy granicy z lasem i kiedy zaczynaliśmy, słońce jeszcze nie wszędzie zdążyło dotrzeć swoimi promieniami. Dzięki tej wczesnej godzinie i ścianie lasu znajdującej się jeszcze w cieniu mogłem pokusić się o fotografowanie pod słońce. Dało mi to dwa ważne atuty.

Po pierwsze – mając słońce w kontrze można ciekawie obrysować postacie świetlistym konturem. Genialnie wygląda on zwłaszcza na włosach portretowanych osób. Po drugie – ciemne drzewa w tyle można było dodatkowo wykorzystać do zaakcentowania głównego tematu zdjęć. Czyli w tym przypadku mojej przesympatycznej pary 🙂

Sesja zdjęciowa w lawendzie

Wyślij zapytanie